Dwukrotnie podkreśla, że „dziś rano cały świat kupił”. Wymienia swoje „zdobycze”: obecne na niebie migoczące gwiazdy i życiodajne słońce, a także wszystko to, co na Ziemi: morza, lasy, lądy, rzeki, a nawet nienamacalne wartości, takie jak przestrzeń czy czas. Jest panem całego świata i wszystko to pragnie podarować swojej ukochanej, której serce i ciało również udało mu się „kupić”. To właśnie ta „zdobycz” okazuje się najcenniejsza, warta największego uwielbienia. Osoba mówiąca opisuje błogi stan, w którym się znajduje. Czuje się ponad to, co doczesne. Jej szczęście jest silniejsze od blasku gwiazd, upływu czasu czy głębi mórz.