Edelman nie chce, aby jego przyjaciele i on sam zamienili się w spiżowe postaci, piękne, wspaniałe, ale przez to nierzeczywiste i nieludzkie. Woli zachować pamięć o rzeczywistości takiej, jakiej doświadczył: brutalnej, obnażającej strach i nędzę człowieka, jego słabość, a nie tej fikcyjnej, „literackiej” uformowanej z mitów, wyobrażeń i bohaterskich wizji.
-