Ogólnie, to nie mój temat ze szkoleń, ale zdarza mi się, ze muszę wyjaśnić podstawy etykiety biznesowej. Wtedy podkreślam, że w biznesie nie ma płci, orientacji seksualnej, religii ani koloru skóry etc. Niby na początku wszyscy przytakują, no tak, oczywiście....ale jak się okaże, że Pan Pani w drzwiach wcale nie musi przepuścić albo może być sytuacja, że Pan ma przywitać się "ręcznie" ze wszystkimi, nie tylko z Panami, ale i z kobietami poprzez uściśnięcie dłoni itd. to zawsze są jakiś nietęgie miny:P Ale jak to? Nawet jak jestem kobietą/ mężczyzną? Tłumaczę, że w biznesie ogólna zasada opiera się na hierarchii i stanowisku, niezależnie od X,Y, Z. Czy ktoś widział, aby Prezydent 1 kraju najpierw się witał z Prezydentową drugiego kraju a potem z samym Prezydentem 2 kraju? No może raz....i był skandal:P