Też jeszcze na jedną rzecz zwrócę uwagę, przy tym ruchu, żeby to ciało było rozluźnione. Leciutko łapiemy tą piłeczkę, nawet jej nie łapiemy tylko tak ją amortyzujemy ręką, jakby to było takie kruche jajko. Delikatnie ją tak jakby przyjmujemy na dłoń, a ciało jest rozluźnione, takie jak u takich raperów, czyli całkowicie na **luzie. Teraz dwie piłeczki bierzemy i jako że mówiłem, docelowo będzie to wyglądało tak… jak ta piłeczka jest w górze to ta idzie… jak ona jest w górze to wyrzucamy tą. Czyli jest raz, dwa. Ale jako że wy potraficie łapać, nie musicie się uczyć łapać, a problem jest z wyrzucaniem, to po prostu robimy raz… dwa… (nie łapiemy). Wyrzucamy, jedna do góry raz i dwa. R - I nie łapiemy tej jednej? P - Nie łapiecie. R - Nie mogę opanować tego nie łapania. P - No właśnie, bo tak jesteśmy już nauczeni, że jak już nam poleci to będzie dramat. Co tak naprawdę dzieje się w momencie kiedy nie chcecie wyrzucić tej piłki? Zaczyna się coś takiego… Albo następne, w pewnym momencie będzie coś takiego, że „dobra, koncentruje się”, wyrzucam tą i już od razu chcę ją łapać, dlatego ta druga leci w kosmos. Żeby uniknąć tej frustracji po prostu robimy raz i dwa (wyrzucamy – nie łapiemy). Doskonale, właśnie o to chodzi. Bardzo dobrze. Raz – dwa. R - Ale łapię drugą ręką?** Czy po jednej? P - Docelowo to ma wyglądać tak: raz – dwa (wyrzucam i łapię), ale zanim to nastąpi to jest takie: raz –dwa (bez łapania). R - Trzeba sobie pozwolić nie złapać. P - Tak, trzeba po prostu… niech pani jednak postara się nie łapać. Wyrzucać… bez przekładania. Doskonale, bardzo dobrze, właśnie o to chodzi. Jak już umiecie wyrzucać, bo już potraficie wyrzucać. Łapać potraficie. Dlatego ważne, żeby troszkę zaufać swojemu ciału. Dlatego nie martwcie się w ogóle tym, że nie łapiecie tych piłeczek, to nie ma znaczenia. Wasze ciało potrafi łapać i w pewnym momencie to jest takie coś „o, złapałem”. To jest coś takiego. Ale żebyście tak długo nie musieli na to czekać to przyśpieszymy troszkę proces. Teraz zróbcie takie ćwiczenie z kolei… tylko odprężcie ciało, luźniutko, odprężone, nie ma co się na nic napinać.