muzyka mu pomaga jakoś uporać sobie z emocjami, z którymi sobie nie radzi i ma problem z ich wyrażaniem, a przynajmniej tak to można zinterpretować. On też jest taki l’art pour l’art, dlatego się wkurzył na Maraisa, bo tamten dla rozrywki grał na dworze, a muzyka nie jest po to żeby być divertissement, to sztuka, nie na pokaz, nie do zabawy