Poecie ukazuje mu się jego zmarła matka z Urszulką na rękach. Kobieta próbuje uspokoić zranione serce Kochanowskiego informując go, że jego córeczka jest w niebie i prosi go, żeby nie zakłócał spokoju dziecka rozpaczą. Tłumaczy mu, że dzięki szybkiej śmierci nie zaznała na ziemi, smutków, nieszczęśliwości, zawodów i cierpień. Jako radę wskazuje mu to, że trzeba pogodzić się z losem córki i wierzyć w jej szczęście.